Magiczny Szczecin

Shinju po raz kolejny ziewnęła.

Smoczyca to szalenie nudna istota... I do tego wygląda jak upośledzony chomik... Nie dziwota że Arael bałamuci uczennice na każdym kroku... Zaczynam mu współczuć... -pomyślała Shinju patrząc jak Smoczyca bawi się Araelem...
Po chwili sięgnęła po kartki które profilaktycznie wydobyła z przepastne, czarnej, sztruksowej torebki małego demoniątka i położyła na stole. Zaraz po tym sięgnęła po magiczny piórniczek plastyka i wydobyła cudowny, obgryziony ołówek Rotrinaga, dziedziczony po Strażniku bram...

Chwilę później powstał pierwszy szkic do scenki trójkąta Lusico, Dareeo, Febio...

A jakiś czas później Shinju dowiedziała się że Smoczyca miał pretensję że rysuje będąc z imprezie z nimi...

-A co ja kurna miałam robić =="