Magiczny Szczecin

Opis forum


#1 2007-11-19 21:24:01

Arael

Syn swego Ojca

Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 710
WWW

miasto

- Idziemy do galaxy??? - Rzucił Sylvar i Arael zgodził się, jednym krótkim tak podpisując na siebie wyrok.

Przeszli pierwsze piętro... Każdy sklep osobno... Ciuchu.. Ciuchy.. Ciuchy... Ata i Sylvar chodzili, oglądali... Arael się nudził... Bateria w MP3 padła.

"Ja tu umrę" - pomyślał przy piątym z kolei sklepie.

Szli dalej. Dotarli do kolejnego z kolei stoiska dla dzieci... I w tym momencie Arael zdębiał. Pieszczochy, krzyże, czaszki... ćwieki skóra... Zestaw młodego władcy ciemności jak znalazł... Z zachwytem oglądał kolejne drobiażdżki a oczka świeciły mu sie że było widać przez okulary... W końcu jednak stwierdził że jest skąpy jak ojciec i nie kupi nic.

W następnym sklepie znalazł sobie wielkie kapie przypominające smocze łapy. Stwierdził że jednak skąpy nie jest i je kupi. pochylił się... W tym momencie Ata machną ręką wbijając mu jego własne okulary w oko. Arael wziął kapcie.. podszedł do kasy.. Zapłacił.. Wrócił.. Po jednym policzku spływały mu łzy jak grochy.
- Możesz sobie pogratulować, przez ciebie Książę Ciemności płaczę.. Daj chusteczkę....


You can make me bleed
You can make me cry
You can make me fall
You can make me live or die

Offline

 

#2 2008-06-10 17:00:12

Shinju

Złośliwe demoniątko...

Skąd: Bramy światów
Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 81

Re: miasto

Arael spędza kilka chwil wolności od smoczycy siedząc gdzieś na mieście z Shinju. Dokładnie to po tym jak tłukli się bokenami na szkolnym boisku plastyka. Siedzą na niziutkim ogrodzeniu który boleśnie wbija się we wrażliwy tyłek Shinju. Czekając na Nakatę pod jakąś podejrzaną kapliczką... Dla zabicia nudy nadal siedząc siłują sie na "miecze".
-Jaki ze mnie książę ciemności. -załamany Arael po tym jak przegrał ten "pojedynek"...
Shinju kładąc "ostrze" bokena na jego szyi i uśmiechając się niewinnie -Martwy...

Offline

 

#3 2008-06-27 12:24:18

Shinju

Złośliwe demoniątko...

Skąd: Bramy światów
Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 81

Re: miasto

Pewnego letniego dnia, gdy już wszyscy dawno skończyli szkołę, tylko Arael miał jeszcze plener z elfami, Shinju odwiedziła go tam, a gdy razem wracali przez most długi poskarżyła się że dnia poprzedniego jakiś paskudny robak ją pogryzł i teraz wszystko ją swędzi...
-Weź wapno jak wrócisz do domu -powiedział na to Arael pomocniej. Jednak Shinu zrobiła taką minkę że natychmiast zrozumiał. -Nie mów że jesteś uczulona na wapno.
-Jestem, to przez moje kochane nereczki... -odpowiedział Shinju ze złością...
-Nie martw się, twój mistrz ma gorzej. Jestem uczulony na banany i wazelinę...

Offline

 

#4 2008-06-28 14:31:23

Arael

Syn swego Ojca

Skąd: Nibylandia
Zarejestrowany: 2007-10-19
Posty: 710
WWW

Re: miasto

Dzień później, kiedy Arael właśnie zrezygnowany i zdołowany wracał z dworca PKP pocieszając się jedynie myślą że nie musi jechać na te durną smoczą imprezę doszedł do wniosku, że trzeba się czymś pocieszyć.
Czekoalda w kiosku wyglądała obleśnie...
Chamburger? Nie... będę gruby...
Popatrzył na rozlokowane po wystawie paczki fajek...
... znajdę sobie tańszy nałóg...
Wreszcie kupił truskawki i poszedł do Shinju


You can make me bleed
You can make me cry
You can make me fall
You can make me live or die

Offline

 

#5 2008-07-25 18:43:02

Shinju

Złośliwe demoniątko...

Skąd: Bramy światów
Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 81

Re: miasto

Shinju cała mokra od lejącego się z nieba żaru skończyła pakować kolejną paczkę z różnymi dziwnymi rzeczami dla Honorowych Dawców Nerek.

-Idę kupić coś do picia. -powiedziała Iwona biorąc portfel z szuflady i wychodząc ze sklepu...
Shinju westchnęła i przetarła ręką czoło. Spojrzała na komputer z dostępem do internetu który wyglądał teraz tak samotnie. Usiadła naprzeciw niego...
A zobaczę jak tam uniwerek, chcę mnie czy nie... pomyślała otwierając stronę Uniwersytetu Szczecińskiego. Wybrał opcję logowania... pesle i puszyste hasło....

Po chwili Shinju z bananem na twarzy wybierała numer do Strażnika Bram.
-Mamusiu, dostałam się na studia. Na oba kierunki... -powiedziała z zadowoleniem w głosie... Zaraz zaczęło się kazanie o tym że musi się zdecydować bo i tu i tu czeka ją dużo nauki... Jakby to było najważniejsze Pomyślała z goryczą. Zaraz jednak humor na nowo jej się poprawił usłyszała w słuchowce wrzeszczącą na jej cześć Boginię. ^^ No taka powinna być reakcja

Po chwili już dzwoniła do Nakaty i swego mistrza.
-Mamy dziś okazję do świętowania...

Offline

 

#6 2009-04-07 12:54:22

Shinju

Złośliwe demoniątko...

Skąd: Bramy światów
Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 81

Re: miasto

Czy wampiry nie powinny stronić od słońca.

Pomyślała Shinju smażąc się w wiosennym słońcu w czarnej skórze idąc obok Panny Moroi. Po jakimś czasie zaciągnęła ją do sklepu z sukniami i kazała jedną z nich przymierzyć. To w jaki sposób panna Moroi się cieszy przebija wszystko ><

Offline

 

#7 2009-04-07 23:59:19

Shinju

Złośliwe demoniątko...

Skąd: Bramy światów
Zarejestrowany: 2008-04-05
Posty: 81

Re: miasto

Tego samego dnia Shinju zobaczyła sztruksowe czarne trampki na wystawie jakiegoś ciulandu ><
-Ja tu musze wejść! -powiedział ciągnąc panine Moroi do środka. Wampirzycy natychmiast rzuciła się pomiędzy wieszaki...
W sumie trampek był zabójczy, czarny z fioletowymi sznurówkami i fioletowym wnętrzem i nawet nie tak strasznie wychodzony... właściwie w ogóle nie wychodzony. Ale tego dnia Shinju dowiedziała się że 5 to nie jest jej rozmiar buta. Cóż jakoś trzeba będzie przeboleć i poszukać innych ><
Panna Moroi, która za jakieś 4 miesiące zostanie żoną wyjątkowo dobrze utrzymanego trolla, odnalazła się gdzieś między wieszakami. Gdy Shinju przyłączyła się do oglądania ubrań znalazła coś na co Pannie Moroi znów zaświeciły się oczy. Oczywiście poszła to przymierzyć, choć sam wujek Lu nie był by w stanie powiedzieć co to jest i jak się to nosi...
Ku rozpaczy wampirzycy wszystko okazało się albo za duże albo za małe.
W każdym razie gdy Shinju pilnowała zasłonki by  nie uchyliła przypadkiem rąbka tajemnicy owiewającego ciało panny Mori dostrzegła coś... coś niezwykłego...
Wielką, długą, czarną, ciężka skórzaną męską kurtkę...  i to nie byle jaką kurtkę, ta była jak szyta na Rocha... o tak w takie kurtce Roch wyglądał by jeszcze bardziej mrocznie, niesamowicie i smakowicie ><
W tym momencie Shinju po znalazła kolejny powód by żałować że jej sylwetka nie jest bardziej męska...
Panna Moroi gdy zobaczyła cudowne znalezisko Shinju przestraszała się i uciekła w drugi kont lokalu podziwiając spodnie w kratkę dla jej Trolla...
A Shinju jeszcze chwilę sobie powzdychała...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plhosting zdjęć jpg strzyżenie psów poznań materace janpol